
Fot.gdynia.pl/arch. III LO
Przy Legionów 27 w Gdyni stoi gmach, który od dekad jest kuźnią talentów. Tu rodzą się ambicje, które prowadzą absolwentów na Harvard, Oxford czy MIT. Tu dojrzewają przyszli lekarze, artyści, inżynierowie i liderzy życia publicznego. Dla jednych „Trójka” była miejscem, gdzie po raz pierwszy odkryli talent do malarstwa czy fotografii. Dla innych – początkiem drogi, która zaprowadziła ich na Sorbonę, Cambridge czy do Columbia University.
III Liceum Ogólnokształcące im. Marynarki Wojennej RP świętuje swoje 75-lecie. I choć zmieniały się czasy, systemy i programy nauczania, jedno pozostało niezmienne: reputacja szkoły, która kształtuje liderów i pozwala młodym ludziom wierzyć, że wszystko jest możliwe.
„Vir honestus et bonus civis” – uczciwy człowiek i dobry obywatel. To nie pusta maksyma, ale codzienna praktyka, która przez siedem dekad wyznaczała kierunek całym pokoleniom.
Paszport do świata
„Trójka” od lat plasuje się w czołówce najlepszych liceów w Polsce. Jej uczniowie osiągają najwyższe wyniki maturalne nie tylko na Pomorzu, ale przede wszystkim w całej Polsce. Zdobywają tytuły laureatów olimpiad i konkursów, a przede wszystkim – dzięki solidnym fundamentom – mogą studiować tam, gdzie marzą.
Rok 1993 był przełomem. „Trójka” jako jedna z pierwszych w Polsce wprowadziła program International Baccalaureate. Klasa IB z wykładowym angielskim otworzyła absolwentom drzwi do światowych uniwersytetów. Do dziś liceum nosi numer 0704 w systemie IB, a jego maturzyści należą do najlepszych w międzynarodowych rankingach.
Siła nauczycieli
– Nieważne, jakie są ramy formalne. Jeśli ktoś jest nauczycielem przez wielkie N, żadna reforma nie ma znaczenia” – mówi dyrektor Wiesław Kosakowski, który kieruje szkołą od 1990 roku.
Kadra „Trójki” to ludzie, którzy uczą nie tylko z podręczników. Wielu z nich pisze własne programy, często wzbogacone o treści akademickie. Niektórzy są autorami podręczników szkolnych. Ale najważniejsze – to pasja i otwartość, z jaką podchodzą do młodzieży.
– Najpierw trzeba rozpalić w uczniu ciekawość. Reszta przyjdzie sama, jeśli ma dobrego przewodnika” – podkreśla dyrektor.
W „Trojce” każdy może znaleźć swoją przestrzeń. Jedni realizują się w nauce, inni w sporcie czy sztuce, jeszcze inni w działalności społecznej. -Dzieciaki mają prawo robić wszystko, o ile mają obok siebie opiekuna. Drzwi do mojego gabinetu są zawsze otwarte – dodaje dyrektor Kosakowski.
75 lat historii
Korzenie szkoły sięgają 1 września 1950 roku, gdy III Liceum Ogólnokształcące rozpoczęło działalność przy ul. Sambora. To tam, w skromnych murach, w 1952 roku odbyła się pierwsza matura. Czternaście osób – tyle liczył pierwszy rocznik absolwentów.
W październiku 1963 roku szkoła przeniosła się do nowego budynku przy ul. Legionów. Wtedy też, po burzliwej dyskusji, zdecydowano, że patronem zostanie Marynarka Wojenna.
Przełom roku 1990 przyniósł demokratyczny wybór dyrektora. Nauczyciele wybrali na to stanowisko Wiesława Kosakowskiego, który prowadzi szkołę do dziś. To on był świadkiem kolejnych etapów jej otwarcia na świat i dynamicznego rozwoju.
Jubileusz w rytmie tradycji i przyszłości
Oficjalne obchody jubileuszu odbędą się w sobotę, 13 września. Dzień rozpocznie się od spotkań międzypokoleniowych, by o 11:00 cała społeczność szkolna mogła zebrać się na boisku podczas gali „Talenty gdyńskiej Trójki”. Oprawę muzyczną zapewni Orkiestra Reprezentacyjna Marynarki Wojennej.
Około 13:00 wszyscy uczestnicy ustawią się do pamiątkowego zdjęcia z drona. Wieczorem, w hotelu Nadmorskim, odbędzie się bal absolwentów i absolwentek – wydarzenie, które symbolicznie podsumuje 75 lat historii szkoły.


Czego życzyć na przyszłość?
Dyrektor Kosakowski nie ma wątpliwości. – Przyziemnie na pewno nowej sali gimnastycznej, może basenu i stadionu. Ale najważniejsze, byśmy dalej wychowywali uczciwych ludzi i dobrych obywateli.
Trójka to nie tylko szkoła. To tradycja, która przetrwała siedem dekad i wciąż inspiruje kolejne pokolenia. Gdyńskie liceum, które zaczynało w skromnych murach przy Sambora, dziś wysyła swoich absolwentów na wszystkie kontynenty. A jednak – jak powtarzają jego nauczyciele – najważniejsze nie są rankingi, ale to, że uczą się tu ludzie, którzy chcą zmieniać świat.
Grażyna Bojarska-Dreher, materiały i zdjęcia: gdynia.pl, III Liceum Ogólnokształcące