
Espoo 21.08.2025 SPORT KOSZYKOWKA KOSZKADRA REPREZENTACJA POLSKI TRENING - - - BASKETBALL POLISH NATIONAL TEAM PRACTICE PRACTISE NZ team druzyna , koszykarze players , wilk logotyp wolf , Michal Michalak , Tomasz Gielo , Kamil Laczynski ,fizjoterapeuta Marcin Lubik , rzecznik prasowy Michal Falkowski , Michal Sokolowski , Jordan Loyd , Mateusz Ponitka , trener coach Dominik Narojczyk , trener coach Artur Gronek , Aleksander Dziewa , Andrzej Pluta , FOT. WOJCIECH FIGURSKI / 400mm.pl
Już jutro rozpoczynają się koszykarskie Mistrzostwa Europy, znane szerzej jako EuroBasket. Tegoroczna edycja turnieju ma dla Polski szczególne znaczenie – część spotkań fazy grupowej rozegrana zostanie w katowickim Spodku. To właśnie tam na parkiet wyjdzie reprezentacja Polski prowadzona przez Igora Milicicia. Biało-Czerwoni swój pierwszy mecz rozegrają już jutro, a w składzie nie zabraknie także akcentów z Trójmiasta.
W minioną sobotę, po kilkutygodniowych przygotowaniach, zgrupowaniach i meczach sparingowych, selekcjoner ogłosił ostateczną dwunastkę, która z orzełkiem na piersi będzie reprezentować Polskę podczas tegorocznego EuroBasketu. W składzie nie zabrakło zawodników związanych z trójmiejskimi klubami.
Szymon Zapała, grający na pozycji centra, tego lata wraca do Trójmiasta po pięciu owocnych latach spędzonych w Stanach Zjednoczonych, gdzie występował w drużynie uniwersyteckiej Michigan State w lidze NCAA. W barwach tej samej uczelni grał ponad cztery dekady temu legendarny Magic Johnson. Zapała swoje pierwsze koszykarskie kroki stawiał w Treflu Sopot, z którym zdobywał medale Mistrzostw Polski w różnych kategoriach wiekowych oraz sięgnął po pierwszy w historii Młodzieżowy Puchar Polski w 2020 roku. Tego lata środkowy podpisał kontrakt z pierwszą drużyną Trefla i już jako reprezentant seniorskiej kadry Polski rywalizować będzie pod koszem w barwach sopockiego klubu.
Drugim powołanym zawodnikiem związanym z trójmiejskim klubem jest Kamil Łączyński, nowy rozgrywający AMW Arki Gdynia. Popularny „Łączka” przeniósł się do Gdyni po kilku udanych latach spędzonych w Anwilu Włocławek. Dla doświadczonego rozgrywającego będzie to powrót do reprezentacji po kilkuletniej przerwie. W biało-czerwonych barwach święcił już wcześniej sukcesy – w 2019 roku był członkiem kadry, która zajęła ósme miejsce podczas Mistrzostw Świata w Chinach.
Nie są to jednak jedyne trójmiejskie akcenty w kadrze. Michał Michalak i Dominik Olejniczak to byli zawodnicy Trefla Sopot, podobnie jak Andrzej Pluta Jr, który w swojej karierze reprezentował także barwy Arki Gdynia. Epizod w żółto-niebieskich barwach zaliczył również obecny kapitan reprezentacji, Mateusz Ponitka. Przez długi czas z Gdynią związany był też Przemysław Żołnierewicz. Jak więc widać, także z historycznej perspektywy drużyna narodowa ma silne powiązania z Trójmiastem.
Warto jednak zaznaczyć, że reprezentacja Polski nie wystąpi w najmocniejszym zestawieniu. Z powodu kontuzji turniej opuści Jeremy Sochan – jedyny obecnie Polak grający w NBA, zawodnik San Antonio Spurs. Z kolei Polski Związek Koszykówki skorzystał z przepisów FIBA, które dopuszczają udział jednego zawodnika naturalizowanego w składzie drużyny narodowej. W tej roli powołany został Jordan Loyd, koszykarz z przeszłością w NBA, a obecnie gracz euroligowego AS Monaco.
Turniej dla Biało-Czerwonych rozpocznie się jutro o godzinie 20:30 i wszystkie spotkania fazy grupowej Polacy rozegrają o tej samej porze. Na inaugurację rywalem będzie reprezentacja Słowenii z gwiazdą NBA, Luką Dončiciem, w składzie. W sobotę podopieczni Igora Milicicia zmierzą się z Izraelem, a dzień później z Islandią. 2 września czeka ich starcie z jednym z głównych kandydatów do złota – Francją, natomiast fazę grupową zakończą 4 września pojedynkiem z Belgią.
W sześciodrużynowej grupie awans do kolejnej rundy wywalczą cztery najlepsze ekipy. Zadanie przed Polakami nie będzie łatwe, patrząc na siłę rywali oraz ostatnie wyniki kadry, jednak atut własnego parkietu i doping kibiców w katowickim Spodku mogą odegrać kluczową rolę. Tym bardziej, że w ostatnich latach reprezentacja Polski udowodniła, iż potrafi sprawiać niespodzianki na wielkich imprezach – w 2019 roku zajęła wspomniane wcześniej ósme miejsce na Mistrzostwach Świata w Chinach, a podczas poprzedniego EuroBasketu była o krok od medalu, kończąc rywalizację na czwartej pozycji. Kibice liczą, że i tym razem drużyna narodowa dostarczy sportowych emocji.
Fot. Wojciech Figurski