
Fot. GBD
Z Gdyni do Kościerzyny szybciej niż kiedykolwiek. Ze Słupska do Trójmiasta bez mijanek. A to dopiero początek.
Pomorze przechodzi największą od dekad kolejową metamorfozę. Modernizacja tras, elektryfikacja, nowe tory i przystanki – na północy Polski dzieje się coś, co jeszcze kilka lat temu wydawało się nierealne. Inwestycje warte miliardy złotych mają nie tylko skrócić czas podróży, ale też zwiększyć komfort i dostępność kolei. Sprawdzamy, gdzie i co dokładnie się zmienia.
Magistrala 201 wraca do życia
Linia kolejowa nr 201 z Gdyni do Kościerzyny to przedwojenna magistrala, która przez lata była zapomniana. Teraz wraca do łask – i to z rozmachem. Z początkiem lipca 2025 roku rozpoczęła się modernizacja, która całkowicie odmieni oblicze tej trasy.
Pociągi mają jechać nawet 140 km/h, a zamiast spalinowych szynobusów pojawią się nowoczesne składy elektryczne z klimatyzacją, Wi-Fi, monitoringiem i gniazdkami do ładowania. Nowe perony będą w pełni dostępne dla osób z niepełnosprawnościami. Na odcinku Gdańsk-Osowa – Somonino prace mają potrwać do końca 2026 roku, ale już pod koniec 2025 otwarty zostanie odcinek Kartuzy – Somonino.
Do Kościerzyny elektryczne pociągi dotrą w grudniu 2027 r. A pasażerowie? Do tego czasu muszą uzbroić się w cierpliwość i korzystać z komunikacji zastępczej organizowanej przez Polregio.
Drugi tor do Słupska już niemal gotowy
Na północy regionu, pomiędzy Lęborkiem a Słupskiem, jednotorowy dotąd szlak zmienia się nie do poznania. Prawie na całej długości ułożono już drugi tor, a w Siemianicach powstał nowy przystanek. Modernizacja obejmuje również stację w Słupsku, gdzie trwają prace nad dwoma dodatkowymi peronami i nowym budynkiem dworca.
Efekt? Pociągi przyspieszą do 160 km/h, a likwidacja mijanek znacząco skróci czas podróży między Trójmiastem a Słupskiem. Zakończenie inwestycji przewidziano na jesień 2026 roku.
Kolejne miliardy na tory aglomeracyjne
PKP PLK nie zwalniają tempa. Trwa przetarg na budowę drugiego toru między Gdynią a Lęborkiem oraz dwóch torów aglomeracyjnych dla SKM między Redą a Wejherowem. Z siedmiu ofert, pięć mieści się w budżecie. Inwestycja szacowana na ponad 3 mld zł ma rozładować zatłoczenie i dać większe możliwości manewrowe przewoźnikom aglomeracyjnym.
Atomowy impuls dla infrastruktury
Rozpoczęcie budowy pierwszej w Polsce elektrowni jądrowej w Choczewie to także impuls dla kolei. Trwa modernizacja nieczynnej od ponad 30 lat linii Wejherowo – Choczewo, a także projektowanie nowego odcinka przez teren przyszłej elektrowni do Steknicy. Zakończenie inwestycji planowane jest na 2029 rok.
Równolegle, modernizowana będzie linia Lębork – Łeba, a także linia nr 229 z Kartuz do Lęborka. Rewitalizacja tej ostatniej została już zakontraktowana. Po zakończeniu prac pociągi osiągną prędkość do 120 km/h, a całkowity koszt inwestycji to około 625 mln zł.
Elbląg bliżej niż myślisz
Na wschodnim krańcu Pomorza również widać zmiany. Od początku wakacji trwa remont linii między Malborkiem a Elblągiem. Po zakończeniu prac pociągi będą mogły poruszać się z prędkością do 160 km/h. W 2026 roku planowany jest kolejny etap – modernizacja sieci trakcyjnej i przejazdów kolejowo-drogowych.
Co to wszystko oznacza?
Po latach stagnacji Pomorze inwestuje w kolej na poważnie. Wyższe prędkości, większa przepustowość, nowoczesny tabor i wygodne stacje – wszystko to ma zmniejszyć dystans pomiędzy miastami regionu i uczynić podróże bardziej przewidywalnymi. A przy okazji – wpisać kolej w nowoczesny krajobraz transportowy Pomorza.
Kto raz wsiądzie do nowego składu, raczej nie będzie chciał wracać do starego rozklekotanego pociągu. I o to właśnie chodzi.
Grażyna Bojarska-Dreher, źródło:pomorskie.eu