
Dzisiejszy mecz był określany hitem Betclic 1 Ligi, a kibice wyczekiwali na spotkanie bardzo mocno. Fani, którzy piątkowy wieczór spędzili na Stadionie Miejskim w Gdyni nie żałowali podjętej decyzji. Arka Gdynia po emocjonującym spotkaniu zremisowała z Wisłą Kraków 2:2

Mecz z mocnym przytupem rozpoczęli Arkowcy. Już w 7 minucie po rozegranym rzucie rożnym bramkę dla Żółto-Niebieskich strzelił Szymon Sobczak, były zawodnik drużyny z Krakowa. Dobre dośrodkowanie Gojnego poskutkowało główką Marcjanika, która przerodziła się w podanie do napastnika Arki, który umiejętnie dołożył nogę i dał prowadzenie gdynianom. Po słabym początku do głosu doszła Wisła, a w 22 minucie mieliśmy ogromną kontrowersję. Tornike Gaprindaszwili zagrał piłkę ręką w swoim polu karnym, jednak sędzia Raczkowski nie podyktował jedenastki dla gości. Wiślacy dopięli jednak swego w 27 minucie. Mając trochę miejsca, zza pola karnego idealnie po ziemi przymierzył najlepszy strzelec rozgrywek, Angel Rodado i zrobiło się 1:1. Pierwsza połowa była pełna walki, żadna z drużyn nie odstawiała nogi, o czym może świadczyć zmiana w 38 minucie w krakowskim zespole z powodu urazu. Chwilę później w bardzo dobrej sytuacji w słupek uderzył Zwoliński. Tuż przed przerwą składną akcją znów popisała się ekipa gości, ale strzał Mikulca wybronił Węglarz. Na przerwę piłkarze schodzili z remisem, ale trzeba przyznać, że piłkarze Białej Gwiazdy przeważali przez pierwszą połowę.
Druga odsłona rozpoczęła się od ataków krakusów – groźnym strzałem popisał się Mikulec, a parę minut później w środek bramki uderzył Duda. W 53 min na prowadzenie po raz kolejny wyszli gdynianie i to znów po rzucie rożnym. Dośrodkowanie Gojnego zapoczątkowało ogromny chaos pod bramką Letkiewicza, który popełnił katastrofalny błąd. Z wielkiego piłkarskiego pinballa skorzystał Oleksandr Azacki, który nieświadomie wbił piłkę do bramki 😉 Wisła próbowała szybko odrobić straty, ale Duarte w niezłej sytuacji chybił nad poprzeczką. Kolejną okazję miał kilka minut później Mikulec, ale został zablokowany przez defensorów Arki. W 65 minucie Zwoliński chybił tuż obok bramki, strzelając z główki. Do końca spotkania Wisła próbowała wyrównać, ale obrona Arki była czujna i skutecznie powstrzymywała ataki Białej Gwiazdy. Aż przyszła 95 minuta, gdzie fantastycznym wolejem popisał się Frederico Duarte, który pozbawił Żólto-Niebieskich marzeń o 3 punktach. Z perspektywy przebiegu spotkania, można powiedzieć że zawodnicy Dawida Szwargi mieli sporo szczęścia, bo drużyna Białej Gwiazdy zdominowała drugą połowę i mogła strzelić więcej bramek.
Z rzeczy okołomeczowych warto podkreślić bardzo dobrą frekwencję na gdyńskim stadionie – mecz obejrzało 8015 kibiców. Sektor gości pozostał pusty, gdyż Wiślacy nie mogli pojawić się na wyjeździe z powodu remontu klatki. Jednak dobrze zorientowani w świecie kibicowskim wiedzą doskonale o ogólnopolskim bojkocie polskich grup kibicowskich w sprawie nieprzyjmowania fanów Białej Gwiazdy po zdarzeniach w Radłowie w sierpniu 2023 roku. Pod stadionem w trakcie meczu fani z Krakowa i zaprzyjaźnionych ekip pojawili się w sile kilkuset osób. Podczas dzisiejszego spotkania 50-lecie obchodził fanclub kibiców Arki z Tczewa, którzy do Gdyni przyjechali pociągiem specjalnym, a grupie TPAG i jej działaności została poświęcona oprawa na trybunie dopingowej.
