To będzie fajny weekend dla kibiców sportu z Trójmiasta. Trzy spotkania odbędą się na naszych lokalnych obiektach. Fani żużla i piłki nożnej nie mogą narzekać, bo szykuje się kilka solidnych widowisk i sporo sportowych emocji. Gdzie i kiedy warto się pojawić, by poczuć atmosferę z trybun? Sprawdźcie naszą zapowiedź na najbliższe dwa dni.
Żużlowców gdańskiego Wybrzeża miał czekać intensywny weekend. Najpierw w piątek o godzinie 18:00 podejmą oni na stadionie przy ul. Zawodników 1 zespół OK Kolejarza Opole. To zaległe spotkanie z 13 lipca, którego nie udało się rozegrać zgodnie z pierwotnym terminarzem. Zaledwie dwa dni później podopieczni Lecha Kędziory mieli zmierzyć się w niemieckim Landshut na mecz z miejscowymi „Diabłami”. Jednak w czwartkowe popołudnie otrzymaliśmy informację, iż z powodu niekorzystnych warunków atmosferycznych u zachodnich sąsiadów, mecz został przełożony na 10 sierpnia.
Forma Wybrzeża w ostatnich tygodniach jest stabilna i daje nadzieję na dobre wyniki. Gdańszczanie wciąż walczą o czołowe miejsca w Krajowej Lidze Żużlowej, a faza play-off zbliża się wielkimi krokami. Warto także zwrócić uwagę na powrót Marcela Szymko do ligowej rywalizacji. Wychowanek Wybrzeża po sześciu latach przerwy wznowił karierę, odnawiając żużlową licencję. Tydzień temu w Krakowie zdobył dwa punkty, ale w Gdańsku liczą, że z biegu na bieg będzie prezentować coraz lepszą formę. Jeśli reszta składu pojedzie na swoim poziomie, kibice mogą realnie liczyć na udany piątkowy wieczór w wykonaniu czerwono-biało-niebieskich.
Dokładnie 1840 dni – tyle kibice Arki Gdynia musieli czekać na domowy mecz swoich ulubieńców w Ekstraklasie. W piątkowy wieczór stadion przy ul. Olimpijskiej 5 znów wypełni się żółto-niebieskimi barwami, a głośny doping ponad 10 tysięcy fanów ma pomóc drużynie Dawida Szwargi zdobyć pierwsze punkty w nowym sezonie.
Powrót do elity nie był udany – Arka przegrała na inaugurację z Motorem Lublin, prezentując się na boisku poniżej oczekiwań. Teraz poprzeczka wcale nie będzie ustawiona niżej. Do Gdyni przyjeżdża Radomiak, który zaskoczył wszystkich efektownym zwycięstwem 5:1 nad Pogonią Szczecin i po pierwszej kolejce jest liderem Ekstraklasy. Zespół z Radomia to mieszanka zawodników głównie z Portugalii, Brazylii czy Angoli – to drużyna nieprzewidywalna i niebezpieczna, szczególnie w ofensywie.
W poprzednim sezonie Arka przegrała tylko jeden mecz ligowy u siebie na zapleczu Ekstraklasy. Teraz kibice liczą, że domowy stadion znów stanie się trudnym terenem dla rywali, tyle że już na najwyższym poziomie rozgrywkowym. Czy Gdynia znów będzie twierdzą? Odpowiedź poznamy już w piątek o 20:30…
Po pierwszej kolejce i porażce w Zabrzu Lechia Gdańsk wciąż ma na koncie -5 punktów i w sobotni wieczór stanie przed bardzo trudnym zadaniem. Na Polsat Plus Arenę przyjeżdża bowiem Lech Poznań, aktualny mistrz Polski, co czyni ten mecz jednym z najciekawszych starć nadchodzącej serii gier.
Do środy nie było nawet pewne, czy spotkanie dojdzie do skutku. Zgodnie z przepisami, drużyny występujące w eliminacjach europejskich pucharów, mogą do 3. kolejki Ekstraklasy, przesunąć mecz ligowy bez zgody rywala. Z takiej opcji miał skorzystać Lech przed rewanżem z islandzkim Breidablikiem w II rundzie eliminacji Ligi Mistrzów. Po wygranej 7:1 we wtorek poznaniacy ostatecznie zrezygnowali z przełożenia spotkania, a szkoleniowiec Niels Frederiksen potwierdził, że mecz z Lechią odbędzie się zgodnie z planem.
Dla gdańszczan będzie to wyjątkowo wymagający test, ale nie brakuje powodów do optymizmu. W zeszłym sezonie Lechia niespodziewanie pokonała Lecha 1:0 na własnym stadionie po trafieniu Tomasa Bobčka. Teraz kibice znów liczą na skuteczną grę i pierwszy komplet punktów pod wodzą Johna Carvera.
Atmosfera na trybunach zapowiada się gorąco. Fani Lecha pojawią się w dużej grupie, wspierani przez kibiców zaprzyjaźnionej Arki Gdynia. Mecz ma potencjał na hit kolejki, a pierwszy gwizdek zabrzmi w sobotę o 20:15 na gdańskim stadionie. Warto tam być i pomóc Biało-Zielonym w walce o pierwsze punkty.
Fot z grafiki: FB Arka Gdynia / Lechia Gdańsk / Arkadiusz Buczyński
