
GDAŃSK – To była dramatyczna noc na gdańskiej Zaspie. Zwykłe zgłoszenie o awanturze przerodziło się w walkę o ludzkie życie. Tylko szybka, profesjonalna i niezwykle empatyczna reakcja funkcjonariuszy z komisariatu Przymorze zapobiegła tragedii.
Gdy patrol dotarł na miejsce, sytuacja wyglądała bardzo poważnie. 30-letni mężczyzna znajdował się w stanie silnego kryzysu emocjonalnego. Stał na balkonie, przy barierce. Groźba tragedii była realna.
Na czele akcji stanęła sierżant Weronika Hebel – dzielnicowa z Żabianki – która od razu nawiązała kontakt z mężczyzną. Jej opanowanie, ciepło i profesjonalizm odegrały kluczową rolę. Podczas gdy pozostała część zespołu zabezpieczała mieszkanie, pomagała domownikom i wzywała pogotowie oraz straż pożarną, sierż. Hebel nieprzerwanie rozmawiała z 30-latkiem, próbując dotrzeć do niego słowami – spokojem rozbrajając napiętą atmosferę.
Na miejscu szybko pojawiły się kolejne służby. Strażacy rozłożyli skokochron, a nowy patrol zabezpieczył teren akcji. Gdy funkcjonariuszka wyczuła, że nadszedł moment, by działać – nie zawahała się ani sekundy. Mocno chwyciła mężczyznę i pomogła mu zejść. Wspierani przez kolegów z zespołu, policjanci błyskawicznie zapewnili mu bezpieczeństwo do czasu przyjazdu ratowników medycznych.
30-latek został następnie przekazany w ręce specjalistów i przewieziony do szpitala, gdzie otrzymał fachową pomoc.
Grażyna Bojarska-Dreher, źródło:pomorska.policja.gov.pl