
Podczas wczorajszego meczu Lechii Gdańsk z Motorem Lublin na trybunach Polsat Plus Areny Gdańsk pojawił się wyjątkowy gość – prezydent Rzeczypospolitej Polskiej Karol Nawrocki. Spotkanie 4. kolejki PKO BP Ekstraklasy zakończyło się remisem 3:3, jednak sportowe emocje na murawie ustąpiły na chwilę miejsca wydarzeniom na trybunach stadionu w Gdańsku.
Początkowo głowa państwa obserwowała rywalizację z perspektywy loży stadionowej. Chwilę później doszło jednak do nadzwyczajnej sytuacji – prezydent Nawrocki pojawił się na tzw. Trybunie Zielonej, miejscu przeznaczonym dla najbardziej zagorzałych fanatyków gdańskiego klubu. Karol Nawrocki wielokrotnie publicznie podkreślał swoje przywiązanie do Lechii, zaznaczając, że jest kibicem biało-zielonych i aktywnie wspiera drużynę.

Przez kilka minut, w obstawie funkcjonariuszy Służby Ochrony Państwa, Nawrocki wspólnie z kibicami dopingował Lechię. Na trybunie powitał go transparent z napisem: „Byłeś, jesteś, będziesz zawsze kibicem Lechii”.

Podczas wizyty prezydent otrzymał od przedstawicieli klubu pamiątkową koszulkę meczową na 80-lecie Lechii oraz wizytownik w kształcie stadionu. Od TLG (Tylko Lechia Gdańsk) Nawrocki dostał koszulkę klubu występującego na poziomie ligi okręgowej.

Tego typu obecność jednego z najważniejszych przedstawicieli państwa w „młynie” to sytuacja naprawdę niecodzienna. W przeszłości mecze Lechii odwiedzał premier RP Donald Tusk, a podczas legendarnego starcia Lechia–Juventus w 1983 roku, na trybunach pojawił się lider Solidarności Lech Wałęsa. Nigdy jednak nie zdarzyło się, by jeden z najwyższych urzędników państwowych był obecny na sektorze przeznaczonym dla najbardziej zagorzałych kibiców gdańskiego klubu.