
Protestujący mieszkańcy Górnego Sopotu domagają się wstrzymania decyzji o rozszerzeniu strefy płatnego parkowania na spokojne, mieszkalne ulice Moniuszki i 1 Maja. Ich zarzuty są poważne: brak konsultacji społecznych, nieproporcjonalne opłaty i – jak twierdzą – fikcyjne zniżki dla mieszkańców. Urzędnicy odpierają zarzuty i przedstawiają własną wersję wydarzeń.
Spór, który podzielił Sopot
Na początku lipca miasto ogłosiło, że dotychczas czasowa strefa płatnego parkowania – obowiązująca tylko w okresie letnich koncertów w Operze Leśnej – stanie się strefą całoroczną. Dla mieszkańców Górnego Sopotu to był cios. Argumentują, że decyzja została podjęta bez ich udziału i uderza w osoby, które nie są źródłem korków ani problemów komunikacyjnych.
W odpowiedzi zebrano podpisy pod petycją i skierowano ją do Rady Miasta oraz wojewody. Mieszkańcy podnoszą również zarzut braku strategii – ich zdaniem miasto wprowadza zmiany punktowo, bez analizy konsekwencji i alternatyw, jak rozwój komunikacji zbiorowej.
Miasto odpowiada: „Strefa obowiązywała już od 2009 roku”
W odpowiedzi na protest, wiceprezydent Michał Banacki podkreśla, że mieszkańcy nie zostali nagle objęci opłatami. – Strefa Płatnego Parkowania przy ul. Moniuszki i 1 Maja działa od maja 2009 roku, choć dotychczas obowiązywała tylko w wybrane dni –– Od 15 kwietnia do 15 października, całodobowo, podczas koncertów w Operze Leśnej. Wynikały z tego nieporozumienia i narażało to parkujących na konieczność ponoszenia opłat dodatkowych, mimo, że parkowanie zaczynali w okresie, gdy było bezpłatne – wyjaśnia wiceprezydent. Wprowadzenie całorocznych opłat ujednolica zasady z innymi ulicami objętymi strefą. Michał Banacki przypomina również, że mieszkańcy mogą wykupić Kartę Opłaty Zryczałtowanej za 10 zł miesięcznie. Ci, którzy posiadają Kartę Sopocką, mają dodatkową możliwość zaparkowania dwa razy dziennie za 2 zł za godzinę.
Biuro Prezydenta: „Nie mogliśmy wcześniej pobierać opłat w weekendy”
Na zarzut, że to Dolny Sopot – turystyczne centrum miasta – powinien zostać objęty pierwszeństwem opłat, odpowiada Marek Niziołek z Biura Prezydenta Miasta.
– Miasto od 2017 roku zabiegało o zmianę przepisów umożliwiających pobieranie opłat w weekendy, jednak do czerwca br. było to możliwe tylko w miastach powyżej 100 tys. mieszkańców – wyjaśnia Niziołek. – Dopiero nowelizacja ustawy z kwietnia 2025 r. otworzyła taką możliwość. Obecnie trwa procedura tworzenia Śródmiejskiej Strefy Płatnego Parkowania, która pozwoli na pobieranie opłat także w Dolnym Sopocie przez cały tydzień.
Dodatkowo, jak zaznacza Marek Niziołek, kwestia parkowania była przedmiotem tzw. Panelu Obywatelskiego – formy dialogu z mieszkańcami; zaproszenie do udziału zostało rozesłane do 2,5 tys. sopockich domów. W Panelu wzięła udział 36 osobowa grupa odzwierciedlająca strukturę demograficzną Sopotu i eksperci. – Wypracowane rekomendacje będą podstawą dalszych działań – dodaje.
Przedstawiciele Urzędu Miasta twierdzą, że Strefa Płatnego Parkowania w Sopocie stanowi całość i obejmuje tereny najbardziej obciążone ruchem samochodowym. Wprowadzenie opłat ma zwiększyć dostępność miejsc parkingowych i wymusić rotację aut na tych miejscach.
Co dalej? Mieszkańcy czekają na głos Komisji
Decydujące może okazać się poniedziałkowe posiedzenie Komisji Skarg, Wniosków i Petycji Rady Miasta. Część mieszkańców planuje się na nim pojawić, choć wakacyjny termin utrudnia frekwencję. Jednocześnie zapowiadają, że nie odpuszczą – w planach są kolejne pisma, nagłaśnianie sprawy w mediach i monitowanie organów nadzorczych.
Grażyna Bojarska-Dreher