
Lechia bez punktów w Zabrzu – debiutanci Górnika za mocni
Inauguracyjny mecz nowego sezonu PKO Ekstraklasy nie przyniósł Lechii Gdańsk upragnionego punktu. W starciu z Górnikiem Zabrze (1:2) gdańszczanie musieli uznać wyższość gospodarzy, którzy pod wodzą debiutującego trenera Michala Gasparika pokazali się z bardzo dobrej strony.
Kluczową postacią spotkania był były piłkarz Lechii – Jarosław Kubicki, który w barwach Górnika zanotował udany debiut. Transfer środkowego pomocnika ekspert Kamil Kosowski określił mianem „bardzo trafionego”. Kubicki, zachowując klasę, nie okazywał specjalnej radości po swojej bramce przeciwko byłemu klubowi.
Problemy Lechii zaczęły się już w pierwszej połowie, gdy prowadzenie gospodarzom dał Kamil Lukoszek. Mimo iż gdańszczanie zdołali odpowiedzieć po rzucie karnym podyktowanym za bezmyślny faul Erika Janzy, bramka Rifeta Kapicia okazała się jedynie honorowa. Lechia, która wystawiła zaledwie jednego Polaka w podstawowym składzie, nie potrafiła zagrozić bramce Górnika przez większą część spotkania.
Arka bez iskry – katastrofalny powrót do elity
Powrót Arki Gdynia do PKO Ekstraklasy miał być świętem, ale zamienił się w rozczarowanie. Porażka 0:1 z Motorem Lublin była bolesna nie tylko przez wynik, ale przede wszystkim przez sposób, w jaki została poniesiona.
Statystyki nie kłamią – pierwszy celny strzał w 88. minucie to skandal na najwyższym poziomie rozgrywkowym. Arka przez niemal całe spotkanie była niewidoczna w ofensywie, a jedyna sytuacja bramkowa w pierwszej połowie zakończyła się anulowaną bramką z powodu spalonego.
Motor Lublin, grając przed 15-tysięczną publicznością, nie musiał się specjalnie wysilać, by pokonać beniaminka. Bramka Mbaye N’Diaye w 50. minucie wystarczyła do pewnego zwycięstwa. Zawodnik Motoru był obiektywnie najlepszym piłkarzem na boisku, co tylko podkreśla przepaść między zespołami. Dla Arki to alarmujący sygnał przed kolejnymi meczami w sezonie.

Wybrzeże miażdży w Krakowie – żużlowcy ratują honor Trójmiasta
W przeciwieństwie do piłkarskich porażek, Wybrzeże Gdańsk pokazało prawdziwą klasę w 12. kolejce Krajowej Ligi Żużlowej. Gdańszczanie zdominowali Speedway Kraków, wygrywając na torze Wandy aż 56:34 w ostatnim meczu sezonu w Nowej Hucie.
Od pierwszych biegów było jasne, kto jest faworytem. Wybrzeże z ośmiu początkowych startów wygrało siedem i jeden zremisowało, budując niemal nie do odrobienia przewagę 22 punktów. Gospodarze, osłabieni upadkiem Matica Ivavicia, który już nie powrócił na tor, mogli jedynie walczyć o uniknięcie deklasacji.
Jedynym jasnym punktem dla Krakowa była jazda Dawida Rempały, który zdołał wygrać trzy biegi indywidualnie. Końcówka spotkania była już tylko formalnością, gdyż gdańszczanie pozwolili na więcej jazd swoim juniorom i rezerwowym. To zwycięstwo potwierdza wysoką dyspozycję Wybrzeża w tym sezonie żużlowej ligi.
#Trójmiasto #Lechia #Arka #Wybrzeże #PKOEkstraklasa #KrajowaLigaŻużlowa #TriCity #GórnikZabrze #MotorLublin #SpeedwayKraków #PolskiSport #Speedway #PlanetaTrójmiasto