
Miniony weekend w Gdańsku był wyjątkowo gorący – i nie chodzi tu o pogodę, lecz o kierowców z prawdziwie „hollywoodzką fantazją”. Policjanci ruchu drogowego nie mogli narzekać na nudę – zatrzymali osoby po alkoholu, próbujące uciec przed kontrolą, jeżdżące mimo zakazów, a nawet posługujące się fałszywym prawem jazdy. Dla wszystkich tych „bohaterów” akcja skończyła się tak samo – zarzutami i sprawą w sądzie.
Już w piątkowy wieczór rozpoczął się niechlubny maraton. Na ul. Zofii Nałkowskiej kobieta zasłabła za kierownicą swojego auta. Gdy patrol przybył na miejsce, okazało się, że 63-letnia gdańszczanka nie tylko potrzebuje pomocy, ale też… jest kompletnie pijana – miała ponad 2 promile alkoholu. Świadkowie twierdzili, że chwilę wcześniej sama prowadziła auto. Policja zabezpieczyła monitoring, który ma to potwierdzić.
W sobotę, chwilę po godz. 3:00, ul. Wielopole. Zgłoszenie o kolizji. 67-letni kierowca forda trafia na celownik funkcjonariuszy. Badanie alkomatem? 1,7 promila. Mężczyzna zostaje zabrany do szpitala, a jego pojazd odholowany. Również on odpowie za jazdę po pijanemu.
Ale to dopiero początek. O godzinie 17:00, ul. Wałowa. Policjanci zatrzymują peugeota. Kierowca? Nie powinien w ogóle siedzieć za kierownicą – miał cofnięte uprawnienia.
Kilka minut później – ul. Nieborowska. Klasyczna scena z filmu akcji: kierowca forda ignoruje sygnały do zatrzymania i zaczyna uciekać. Ucieczka kończy się po kilkudziesięciu sekundach, a finał jest jeszcze ciekawszy – 29-latek miał sądowy, dożywotni zakaz prowadzenia pojazdów. Na dodatek – wydmuchał 0,2 promila.
Jeszcze tego samego dnia, tuż przed godz. 19:00 na ul. Meteorytowej, zatrzymano kolejnego 29-latka. Policja ustaliła, że mężczyzna ma cofnięte uprawnienia do kierowania i… jest poszukiwany. Ma do odsiedzenia 110 dni za niezapłaconą grzywnę – ponad 6000 zł.
Niedzielny poranek, godz. 7:55, Trakt św. Wojciecha. Policja zatrzymuje volkswagena passata. Za kierownicą – 38-letni obywatel Ukrainy. Pokazuje funkcjonariuszom dokument, który wygląda bardziej jak podróbka niż oficjalne prawo jazdy. Mężczyzna zostaje zatrzymany, a dokument zabezpieczony – trafi do analizy biegłego sądowego.
Za kierowanie po alkoholu grozi 5 lat więzienia, utrata prawa jazdy, sądowy zakaz prowadzenia pojazdów oraz wysoka grzywna.
Niestosowanie się do polecenia zatrzymania pojazdu jest zagrożone karą pozbawienia wolności do 5 lat.
Za używanie fałszywego dokumentu grozi 5 lat więzienia.
Za złamanie zakazu prowadzenia pojazdów grozi kara 5 lat więzienia.
Za kierowanie pomimo cofniętych uprawnienia do prowadzenia pojazdów grozi kara 2 lat więzienia.
Tego typu drogowe „popisy” nie mają nic wspólnego z brawurą – to czyste zagrożenie dla życia i zdrowia innych. Każdy nietrzeźwy, nieuprawniony czy uciekający kierowca to potencjalny sprawca tragedii. Te przypadki pokazują, jak ważna jest konsekwencja służb i czujność społeczeństwa. Prawo jazdy to nie przywilej bez granic, lecz zobowiązanie – a jego lekceważenie musi spotkać się z twardą reakcją.
Grażyna Bojarska-Dreher, źródło:pomorska.policja.gov.pl