
Reprezentacja Polski kobiet rozpoczęła zmagania w Mistrzostwach Europy UEFA w piłce nożnej. W inauguracyjnym meczu turnieju rozegranym w szwajcarskim Sankt Gallen Biało-Czerwone zmierzyły się z jednymi z głównych faworytek do złota – Niemkami. Choć spotkanie zakończyło się porażką Polek 0:2, nasze zawodniczki pokazały charakter, ambicję i waleczność podczas debiutu na międzynarodowym turnieju.
Polki od początku musiały stawić czoła dobrze zorganizowanej i utytułowanej reprezentacji Niemiec, ośmiokrotnym mistrzyniom Europy. Podopieczne Niny Patalon nie zamknęły się jednak jedynie w defensywie. Dzielnie się broniły, ale także niejednokrotnie groźnie kontratakowały. Największe zagrożenie pod niemiecką bramką stwarzała Ewa Pajor, która kilkukrotnie miała szansę na strzelenie bramki. Niestety, brakowało nieco szczęścia, skuteczności i spokoju.
Ostatecznie to Niemki dwukrotnie znalazły drogę do siatki Kingi Szemik – obie bramki padły w drugiej połowie spotkania. Mimo końcowego wyniku, Polki nie mają się czego wstydzić. Zagrały z determinacją, a głowy mogą trzymać wysoko. Na pochwałę zasługuje zwłaszcza 19-letnia Emilia Szymczak, która w obronie grała z ogromnym zaangażowaniem i bez respektu dla bardziej doświadczonych rywalek.
W 67. minucie na boisku pojawiła się Klaudia Słowińska, piłkarka mocno związana z naszym regionem. 25-letnia zawodniczka pochodzi z Władysławowa, a swoje pierwsze piłkarskie kroki stawiała w Sztormie Gdynia. W 2018 roku przeniosła się do Gdańska, gdzie przez kilka sezonów reprezentowała barwy Akademii Piłkarskiej Orlen (wcześniej AP LG), rozgrywając 90 spotkań i zdobywając 18 bramek. Popularna „Tubiś”, reprezentując barwy gdańskiego klubu, w 2020 zaliczyła z AP Orlen awans do Ekstraligi, a w 2023 wywalczyła awans do finału Pucharu Polski. Jej dobra postawa została zauważona i w 2023 roku Słowińska trafiła do GKS-u Katowice, z którym walczyła nie tylko o najwyższe cele w Orlen Ekstralidze Kobiet, ale również rywalizowała na arenie międzynarodowej.
Przed Polkami kolejne mecze w grupie. Choć początek był trudny, to postawa w meczu z Niemcami napawa optymizmem. Ta drużyna ma charakter, a zawodniczki Niny Patalon, mimo debiutu na wielkim turnieju i roli underdoga podczas Euro, z pewnością jeszcze nie raz dadzą nam powody do dumy. Kolejny mecz już 8 lipca, a rywalkami Biało-Czerwonych będzie reprezentacja Szwecji.
Fot. screen/TVP Sport