,

Sopot robi krok w przyszłość! Molo i marina mają cyfrowego bliźniaka

Sopot robi krok w przyszłość! Molo i marina mają cyfrowego bliźniaka

Perła polskiego wybrzeża, właśnie przeszła do cyfrowej ligi mistrzów. Molo i marina – symbole kurortu znane w całej Europie – zyskały wirtualnego sobowtóra. „Cyfrowy Bliźniak Mariny i Mola Sopot” to nie tylko technologia, ale i manifest: Sopot chce być liderem smart-city – i już nim jest.

Zabytkowe molo w wersji hi-tech

– Przenieśliśmy molo do świata cyfrowego – mówi Magdalena Cieślik, wiceprezydentka Sopotu. – Dzięki temu możemy lepiej je chronić i zarządzać nim skuteczniej niż kiedykolwiek wcześniej.

Nie chodzi tu tylko o wizualizację. Bliźniak to prawdziwe narzędzie do zadań specjalnych: analizuje, prognozuje, rozkłada konstrukcję na czynniki pierwsze i mierzy każdy fragment z dokładnością do 2 mm. Tak – dwa milimetry!

Ekspertki mówią wprost: to rewolucja

– Dzięki cyfrowemu bliźniakowi możemy oznaczyć każde zużycie i zaplanować remont z wyprzedzeniem – mówi Grażyna Dobrzyńska z Miejskiego Ośrodka Sportu i Rekreacji. – Wszystko mamy w jednym miejscu.

Marina pod kontrolą – w czasie rzeczywistym

To jednak nie wszystko. System monitoruje też ruch jednostek pływających w marinie, pomaga zarządzać dostępnością miejsc i poprawia bezpieczeństwo żeglarzy. Nowoczesna technologia w służbie komfortu.

Sopot: miasto, które myśli cyfrowo

– Smart city to nie tylko aplikacje. To strategiczne zarządzanie przestrzenią – podkreśla prezydentka Magdalena Czarzyńska-Jachim. – Już mamy cyfrową mapę drzew, teraz dołącza molo. Robimy to z myślą o przyszłych pokoleniach.

W planach są interaktywne atrakcje dla turystów: wirtualne spacery po molo, multimedialna historia kurortu i więcej.

Jak to zrobiono?

Projekt realizowały trzy firmy: On The Go, Replicx i Metior 3D. W ciągu sześciu miesięcy wykonano m.in.:

  • 864 sesje skanowania z użyciem dronów i LiDAR,
  • 200 GB danych w chmurze punktów,
  • model BIM z 16 tys. elementów,
  • 9500 stron dokumentacji przeniesionej do świata cyfrowego.

Sopot pokazuje, że można chronić tradycję z pomocą nowoczesnych narzędzi. Cyfrowy bliźniak to nie tylko inwestycja w technologię, ale też w dziedzictwo. I mocny sygnał: cyfrowa rewolucja dzieje się tu i teraz – nad Bałtykiem.

Grażyna Bojarska-Dreher, źródło:esopot.pl

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *