
Mimo że awaria na ujęciu „Reda” została już usunięta, system wodociągowy w Gdyni nadal pracuje pod dużym obciążeniem. W niektórych rejonach miasta mogą jeszcze występować lokalne przerwy w dostawie wody – poinformowało Przedsiębiorstwo Wodociągów i Kanalizacji w Gdyni. Przyczyną nie są już usterki techniczne, lecz zakłócenie pracy całego systemu i bardzo wysokie zużycie wody w ostatnich dniach.
Awaria miała miejsce w środę 2 lipca i dotknęła głównie północne dzielnice Gdyni. Choć uszkodzony odcinek sieci został już naprawiony, powrót do pełnej wydolności może potrwać. Jak tłumaczy PEWiK, doszło do naruszenia tzw. cyklu równomiernego poboru wody – zbiorniki, które standardowo napełniane są nocą, nie osiągnęły wymaganych poziomów. Efektem tego jest sytaucja, gdzie w godzinach największego zużycia woda może nie docierać do wszystkich punktów z pełną wydajnością.
Na trudną sytuację nałożyły się warunki pogodowe. Wysokie temperatury i początek sezonu wakacyjnego przełożyły się na gwałtowny wzrost zużycia wody – miejscami nawet o kilkadziesiąt procent. Największe skoki zanotowano w rejonach, gdzie w ostatnich dniach intensywnie podlewano ogrody i napełniano baseny.
W związku z tym PEWiK zwrócił się do mieszkańców z apelem o ograniczenie korzystania z wody do podstawowych potrzeb: spożywczych i sanitarnych. Rekomenduje się czasowe wstrzymanie działań generujących duże zużycie, takich jak:
- podlewanie ogrodów i trawników,
- napełnianie przydomowych basenów,
- mycie samochodów czy elewacji.
Przedsiębiorstwo nie wprowadza na razie formalnych ograniczeń, ale wskazuje, że dobrowolna redukcja zużycia pomoże szybciej ustabilizować system i uniknąć dalszych przerw w dostawach.
Źródło: gdynia.pl