Słoneczko dziś mocno przygrzewało, co było korzystne dla spędzenia niedzieli w Trójmieście na sportowo. 4 mecze, 4 domowe i 4 w Gdańsku – to nie zdarza się zbyt często 😉 Nasze drużyny dziś grały czy to na hali, czy na powietrzu. Jak ocenimy dzisiejszy dzień – raczej mizernie z dwoma małymi przebłyskami.

Białe Lwy Gdańsk miały dziś idealną okazję do pierwszych punktów z gry i pierwszego zwycięstwa w tym sezonie. Pierwszy punkt – odhaczony, drugi – już niestety nie 🙁 Podopieczni trenera Chudego nieźle rozpoczęli mecz z Tytanami Lublin, ale to goście jako pierwsi zdobyli punkty przyłożeniem i to dwukrotnie. W pierwszej połowie gdańszczanie zdołali odpowiedzieć dopiero pod koniec drugiej kwarty za sprawą Mateusza Dziekońskiego. Białe Lwy szarpały, próbowały, ale w kluczowych momentach gospodarze popełnili zbyt dużo błędów własnych, a Tytani kontrolowali końcówkę meczu i to lublinianie wygrali 14:20. Białe Lwy dalej bez zwycięstwa w tym sezonie, ale gdańscy futboliści nie zwieszają głów i walczą dalej. Ta porażka nas na pewno podbuduje w następnych meczach – mówił nam po meczu zawodnik Białych Lwów. Liczymy, ze pierwsze zwycięstwo w sezonie zobaczymy szybciej niż 24 maja, kiedy to drugi raz w tym sezonie Białe Lwy zagrają u siebie. Jeśli nie oglądaliście meczu, to możecie go zobaczyć na naszym Facebooku.
Czarny weekend JohnnyBros Olimpii Osowej Gdańsk trwa… wczoraj sensacyjna porażka sekcji żeńskiej, a dziś panowie – powiemy wprost – dali się zmiażdżyć rywalom z Zielonki. Tak, tak, nie pomyliliśmy się z wynikiem – to była totalna deklasacja. Gdańszczanom pozostaje zrewanżować się za miesiąc w drugim spotkaniu. Szanse na zwycięstwo są mizerne, choć dopóki piłka w grze… Na dziś nie widzimy żadnych argumentów po stronie gdańszczan.
Dziś rozpoczął się sezon Krajowej Ligi Żużlowej, gdzie występuje zespół Wybrzeża Gdańsk. Na początek los przydzielił gdańszczanom domowy mecz z ekipą niemieckiego Landshut Devils. Zawody były bardzo wyrównane, przez dużą część biegów na tablicy wyników widniał remis. Tuż przed biegami nominowanymi na prowadzenie wyszli żużlowcy z Niemiec i zrobiło się gorąco. Jednak w biegu 14 i 15 kapitalną robotę zrobiło Wybrzeże, wygrywając odpowiednio 5:1 i 4:2 – w ten sposób zapewnili sobie wygraną 47:43. Liderami gdańszczan byli niezawodny Niels Kristian Iversen (11 pkt) oraz charakterny Daniel Kaczmarek, który wygrał bieg 14, dając sygnał do wyrwania tego spotkania (10 oczek). My gratulujemy pozytywnego rozpoczęcia sezonu, który mamy nadzieję, że zakończy się awansem gdańskiego klubu. Dużo zdrowia przesyłamy również Erykowi Kamińskiemu, który mocno ucierpiał podczas upadku w tym spotkaniu. Jak zawsze, początek sezonu żużlowego w Gdańsku wiąże się z fajną frekwencją i tak było też tym razem – zmagania Wybrzeża oglądało 3500 kibiców. Dziś wszystko zagrało tak jak trzeba – pogoda, kibice (którzy mają jednak apetyt na więcej) i wynik 🙂
Fenomenalne emocje na koniec sezonu zgotowali kibicom futsaliści AZS UG. Mecz z Wiatą Lecha Poznań, drużyną która już niedługo będzie grać w barażach o Ekstraklasę to był popis dobrej gry i fajnych akcji. Podział punktów może być zadowalający dla gdańszczan, choć była także szansa na wygraną. Na boisku w teorii gdańszczanie utrzymują się w 1 lidze i oby nic się w tej kwestii nie zmieniło, bo z doświadczenia wiemy, że regulamin rozgrywek lubi się zmienić na koniec sezonu….
Weekend zakończymy jutro ultra ważnym spotkaniem Lechii Gdańsk ze Stalą Mielec w piłkarskiej Ekstraklasie. My na tym meczu będziemy i nie widzimy innej opcji niż 3 punkty dla Biało-Zielonych. Was tez zachęcamy do przyjścia o godzinie 19 na Polsat Plus Arenę Gdańsk wspomóc piłkarzy, bo… TEN MECZ MUSIMY WYGRAĆ!
Fot. Wybrzeże Gdańsk/Białe Lwy Gdańsk
Dodaj komentarz