Sportowa środa ze zmiennym skutkiem dla Trójmiasta

Sportowa środa ze zmiennym skutkiem dla Trójmiasta

Zazwyczaj w środku tygodnia mało co piszemy o sporcie w wersji lokalnej, ale wczorajszy dzień to był wyjątek. Co takiego działo się więc z udziałem naszych ekip? Już Wam przedstawiamy wczorajsze wyniki.

Zaczniemy od piłkarek AP Orlen Gdańsk. Napięty terminarz w ostatnich tygodniach spowodowany jest też poniekąd sukcesami w Pucharze Polski. Właśnie w tych rozgrywkach przyszło się wczoraj mierzyć zawodniczkom Tomasza Borkowskiego, które zmierzyły się na wyjeździe z Juna-Trans Stare Oborzyska. Zgodnie z oczekiwaniami, gdańszczanki pokonały 3:0 niżej rozstawioną ekipę gospodyń, choć mecz rozstrzygnął się dopiero w drugiej połowie. Strzelanie rozpoczęła Klaudia Fabova, później podwyższyła Agnieszka Derus, a w końcówce wynik ustaliła Roksana Jagodzińska. Półfinał na szczęście odbędzie się w Gdańsku, 23 kwietnia do Trójmiasta przyjadą dziewczyny z Czarnych Sosnowiec. Czeka nas więc niesamowity bój o finał 🙂

Dziewczyny z VBW Gdynia dopełniły formalności i w trzecim meczu ćwierćfinałów Orlen Basket Ligi pokonały na wyjeździe Energę Toruń 79:91, co oznacza awans do strefy medalowej. Tym razem to zawodniczki z pierwszego planu wzięły grę na swoje barki. Pod koszem rządziła i dzieliła Stephanie Jones (18 pkt, 9 zbiórek), Barbora Wrzesiński punktowała i genialnie rozprowadzała piłki do koleżanek (11 pkt, 9 asyst), a za dobrą grę możemy pochwalić po raz kolejny Ruth Hebard, Karolinę Ułan i Natalię Stoupalovą. Przed gdyniankami odrobina przerwy, półfinały rozpoczną się 26 marca, gdyż VBW czeka na rywalki: będzie to Zagłębie Sosnowiec lub AZS Poznań.

PGE Wybrzeże w lekkim dołku? Na to chyba wygląda, środowa kolejka w Orlen Superlidze piłkarzy ręcznych po przerwie na kadrę nie należała do szczęśliwych dla gdańszczan. Mecz z Azotami Puławy nie przyniósł rozstrzygnięcia w regulaminowym czasie gry (38:38), więc odbyły się rzuty karne. W tym sezonie Wybrzeże już nieraz wygrywało mecze dzięki temu elementowi, jednak szczęście i precyzja były wczoraj po stronie puławian, którzy wydarli to zwycięstwo. Z linii 7 metra pomylili się Mateusz Góralski i Mikołaj Czapliński. Drugi z zawodników miał genialny mecz do momentu serii karnych – w regulaminowym czasie zdobył aż 14 goli. 7 bramek dołożył też młody gniewny Marcin Pepliński, ale nie pomogło to wyjechać z Puław z wygraną. W niedziele w starciu z Zagłębiem Lubin liczymy na zwycięstwo i przełamanie złej passy!

Fot. Anna Langowska/FB Wybrzeże Gdańsk/FB VBW Gdynia

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *