Raków Częstochowa 3, Lechia Gdańsk 1

Raków Częstochowa 3, Lechia Gdańsk 1

Na koniec 23 kolejki PKO Bank Polski Ekstraklasy Lechia Gdańsk pojechała pod Jasną Górę zmierzyć się z Rakowem Częstochowa. Jak wyglądała gra? Kibice gdańskiego klubu nie będą dobrze wspominać poniedziałkowego wieczoru, my też mieliśmy okazję ten mecz zobaczyć na żywo.

Już w 1 minucie na prowadzenie wyszły Medaliki, gdzie po zamieszaniu przy rzucie rożnym piłki z linii bramkowej uderzonej przez Brunesa nie wypił ani Weirauch, ani Piła ani Kapic. Lechia wyrównała po ładnie wyprowadzonej kontrze i podcince Tomasa Bobcka, ale sędzia liniowy podniósł chorągiewkę i nie uznał bramki, gdyż Słowak był na spalonym. Tuż po tym prawdziwą wpadkę w swoim polu karnym zanotował kapitan gdańszczan, Kapic. Bosniak zaliczył fatalne podanie, które przejął Lopez, a z prezentu skorzystał kolejny raz Brunes i było 2:0.

Piłkarze Johna Carvera próbowali, ale to próby częstochowian były groźniejsze – do przerwy mieliśmy więc dwubramkowe prowadzenie. W drugą połowę lepiej weszli Lechiści, niezłą sytuację miał Bogdan Viunnyk. W 70 minucie Brunes miał genialną okazję w kontrze ale zgubił w ostatnim momencie piłkę i Weirauch obronił rozpaczliwy strzał. Akcja przeniosła się na drugą stronę i tam niespodziewanym strzałem popisał się Tomasz Wójtowicz, który wszedł z ławki i Lechia złapała kontakt. Potrwał on tylko 5 minut kiedy Bujar Pllana fatalną interwencją wbił piłkę do własnej bramki. Do końca meczu oprócz kontrowersyjnej sytuacji w polu karnym Rakowa nie wydarzyło się nic groźnego i Lechia zeszła pokonana z Częstochowy.

Wynik meczu 3:1 dla Rakowa to bolesna porażka, ale wkalkulowana w walce o utrzymanie. Warto podkreślić fanatyzm kibiców z Gdańska, którzy w poniedziałek przebyli całą Polskę by wspierać swoją drużynę. Biało-Zieloni zasiedli na jednym z sektorze z kibicami Rakowa i przez 90 minut dopingowali wspólnie obie drużyny. Na trybunach została zaprezentowana gdzie obie grupy pokazały że uwielbiają racami upiększać ligowe granie.

Bramki: 1:0 Jonatan Braut Brunes (2), 2:0 Jonatan Braut Brunes (15), 2:1 Tomasz Wójtowicz (71), 3:1 Bujar Pllana (75-samobójcza).

Raków Częstochowa: Kacper Trelowski – Ariel Mosór (74. Srdan Plavsic), Zoran Arsenic, Stratos Svarnas – Fran Tudor, Władysław Koczerhin, Ben Lederman (83. Peter Barath), Jean Carlos Silva (46. Erick Otieno) – Ivi Lopez (89. Michael Ameyaw), Patryk Makuch (74. Adriano Amorim), Jonatan Braut Brunes.

Lechia Gdańsk: Szymon Weirauch – Dominik Piła, Bujar Pllana, Elias Olsson, Miłosz Kałahur (46. Tomasz Wójtowicz) – Camilo Mena, Rifet Kapic, Tomasz Neugebauer (80. Anton Carenko), Maksym Chłań (90. Kacper Sezonienko) – Tomas Bobcek, Bohdan Wjunnyk (80. Louis D’Arrigo).

Żółta kartka – Raków Częstochowa: Patryk Makuch, Ariel Mosór. Lechia Gdańsk: Maksym Chłań, Camilo Mena, Tomas Bobcek, Tomasz Wójtowicz, Bujar Pllana.

Sędzia: Marcin Szczerbowicz (Olsztyn). Widzów: 5 500.

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *